Czeka nas kolejne uderzenie kryzysu - twierdzi Narodowy Bank Polski. W 2011 roku polska gospodarka znowu ma spowolnić. Wyliczenia NBP to pierwszy taki oficjalny dokument, który wieszczy nam kolejną falę spowolnienia w przyszłym roku.

Większość ekonomistów twierdzi, że prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest naprawdę nikłe. W prognozy NBP nie wierzy także minister finansów Jacek Rostowski.

Według NBP w tym roku wzrost PKB ma wynieść 1,3 procent, a w przyszłym już tylko 2,9 procent. Z kolei inflacja w tym roku ma wynieść 1,8 procent, a w 2011 2,4 procent. Bank twierdzi, że bezrobocie będzie rosło aż do połowy 2011 roku. W tym roku ma wynieść 10,4%, w 2011 11,3%, tak samo jak w 2012 roku.