Z szacunków Ministerstwa Pracy wynika, że bezrobocie na koniec roku powinno spaść do poziomu 10 proc. Eksperci nie są jednak takimi optymistami - mówią o 11, a nawet 12 proc. i dodają, że nawet, jeśli bezrobocie spadnie, to nie w każdym regionie i nie w każdym sektorze gospodarki.

Wzrost liczby miejsc pracy powinien nastąpić w budownictwie, zwłaszcza drogowym, w sektorze telekomunikacyjnym oraz w handlu. Cięcia szykują się natomiast w administracji państwowej i w szkolnictwie. Sytuacja na rynku pracy będzie różna w różnych województwach. Na przykład na Warmii i Mazurach w ogóle nie należy oczekiwać spadku bezrobocia.

To efekt drastycznego obcięcia rządowych środków na aktywizację bezrobotnych. W zeszłym roku na aktywizację bezrobotnych zostało wydanych 327 mln złotych, w tym roku mamy do dyspozycji 111 mln - mówi Wiesłwaw Drożdżyński z Wojewódzkiego Urzędy Pracy w Olsztynie. Dlatego na Warmii i Mazurach bezrobocie najprawdopodobniej pójdzie w tym roku w górę.

Budownictwo będzie ratunkiem dla rynku pracy

Ten rok przyniesie 100 tys. miejsc pracy w budownictwie - twierdzą eksperci. Z zatrudnieniem na pewno nie będą mieli problemu inżynierowie i kierownicy budów, bo to budownictwo, zwłaszcza drogowe, powinno stworzyć w tym roku najwięcej miejsc pracy.

Drugim sektorem będzie handel. Eksperci przewidują, że przynajmniej kilka tysięcy osób znajdzie zatrudnienie w dużych sieciach, przede wszystkim na stanowiskach kasjerów. Do tego na pracę mogą liczyć finansiści, księgowi i oczywiście cały czas informatycy.

Największy problem ze znalezieniem pracy będą mieli nauczyciele

Zaczynamy mieć zdecydowanie zbyt wielu nauczycieli. Osoby po studiach pedagogicznych mają coraz większe problemy ze znalezieniem zatrudnienia, zwłaszcza, że do szkół idzie coraz mniej uczniów. Zdarza się, że ludzie mają imponujące CV, czasami ukończone szkoły za granicą, a to i tak nic nie daje - mówi Kamil Kosiorek z Agencji Doradztwa Personalnego.

Przedstawiciele urzędów pracy twierdzą zaś, że w rejestrach bezrobotnych figurują albo osoby bez kompletnie żadnego wykształcenia albo absolwenci studiów humanistycznych. Dla wielu z nich do tej pory szansą było zrobienie stażu i pójście do urzędu. Niestety na nowe miejsca pracy w administracji w tym roku nie należy liczyć.