Maleje skala oszustw podatkowych w Polsce. W tym roku tzw. luka podatku VAT zmniejszy się z 50 miliardów złotych do 45 miliardów - wylicza międzynarodowa firma doradcza PwC. Pojęcie "luka VAT-owska" określa to, co państwo traci na działalności oszustów podatkowych i szarej strefy.

Wspomniana poprawa wynika przede wszystkim z faktu, że Ministerstwo Finansów skutecznie wprowadziło tzw. pakiet paliwowy. Przynajmniej na razie ograniczył on mocno nielegalny handel paliwami.

Po drugie, zadziałała polityka. Rząd PiS głośno reklamuje pracę swoich służb specjalnych, co niektórych oszustów powstrzymuje od działania.

Przed rządzącymi wciąż jednak bardzo długa droga, jeśli chodzi o walkę z oszustwami podatkowymi.

Ministerstwo Finansów po wprowadzeniu Jednolitego Pliku Kontrolnego dysponuje olbrzymią ilością danych. I to, czego - moim zdaniem - brakuje i co by znacząco poprawiło ściągalność VAT-u, to tzw. punktowe trafianie, czyli wykorzystywanie tych terabajtów danych, które ma administracja podatkowa, by skutecznie trafiać w tych, którzy wyłudzają podatek - podkreśla Tomasz Kassel, partner w PwC.

Jak zauważa dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda, bez tego punktowego trafiania w oszustów, a nie we wszystkich podatników, rządowi może zabraknąć pieniędzy na spełnienie kolejnych obietnic. Pamiętajmy, że PiS obiecał jeszcze m.in. podwyższenie kwoty wolnej od podatku, pomoc frankowiczom i obniżenie wieku emerytalnego, które na razie zostało uchwalone tylko przez Sejm. A wszystko to kosztuje.

(e)