Notowania EUR/PLN po odreagowaniu w piątek pod poziom 3,8700, kontynuowały dziś zniżkę, dochodząc w godzinach porannych w okolice 3,8600 zł za euro, gdzie nastąpiło lekkie odbicie. Notowania USD/PLN natomiast utrzymują się w pobliżu wartości 2,8500. Złoty po zdyskontowaniu rozpoczęcia cyklu zacieśniania krajowej polityki pieniężnej, powrócił do silnej korelacji ze światowymi giełdami.

Wartość polskiej waluty jest ujemnie skorelowana z notowaniami głównych indeksów. Dziś na rynek napłynęły prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego dla krajowej gospodarki. MFW przewiduje, iż w bieżącym roku wzrost gospodarczy wyniesie 3,8 proc. , a w kolejnych latach powinien ustabilizować się w pobliżu 4,0 proc.

Dynamikę PKB wspierać będzie popyt krajowy, oraz wzrost inwestycji publicznych finansowanych z Unii Europejskiej i inwestycji prywatnych ze strony przedsiębiorstw. Za główne ryzyko wzrostu gospodarczego ekonomiści Funduszu uznają niepewność co do warunków finansowania zewnętrznego.

MFW zatwierdził również przedłużenie elastycznej linii kredytowej (FCL) dla Polski o kolejne dwa lata. Zwiększono także sumę środków dostępnych w ramach FCL z 20 do 30 mld dolarów. Linia ma pełnić rolę wspierającą stabilizację zewnętrzną naszej gospodarki oraz wiarygodność kraju na arenie międzynarodowej i tym samym ma pomagać chronić wartość złotego.

Dziś z kraju nie poznamy żadnych istotnych danych makro. O godz. 14.00 zostanie natomiast opublikowana decyzja węgierskiego banku centralnego w sprawie stóp procentowych. Oczekuje się, iż władze monetarne Węgier podniosą koszt pieniądza o 25 pb - główna stopa wyniosłaby wówczas 6,0 proc. W dalszej części tygodnia z Polski poznamy odczyt sprzedaży detalicznej oraz stopy bezrobocia dla grudnia. Przedstawione zostaną również wstępne szacunki dynamiki PKB za 2010 r.

Notowania eurodolara podlegały w piątek dynamicznej zwyżce, dochodząc aż pod poziom 1,3650, gdzie nastąpiło odreagowanie. W efekcie dziś rano kurs EUR/USD znajdował się już nieco niżej, w okolicach poziomu 1,3570. Od dwóch tygodni euro zyskiwało na wartości względem dolara za sprawą osłabienia się obaw związanych z kondycją finansową najsłabszych gospodarek Eurolandu, wspierane dodatkowo przez jastrzębi komentarz prezesa Europejskiego Banku Centralnego. Inwestorzy najwidoczniej uznali, iż nadszedł czas na realizację zysków po dwutygodniowym ruchu wzrostowym pary EUR/USD.

Dziś w godzinach porannych na rynek napłynęły publikacje styczniowych indeksów PMI dla usług oraz przemysłu głównych gospodarek strefy euro i całego Eurolandu. Wskaźniki aktywności gospodarczej z Niemiec wypadły niejednoznacznie - PMI dla usług wzrósł lekko do 60,0 pkt i był lepszy od oczekiwań, a indeks dla przemysłu zanotował nieznaczną zniżkę do 60,2 pkt, co jednak okazało się wynikiem słabszym od prognoz. Wskaźniki PMI dla przemysłu i usług całej strefy euro wyniosły odpowiednio: 56,9 pkt oraz 55,2 pkt. W dalszej części dnia poznamy jeszcze odczyt danych o zamówieniach w przemyśle dla Eurolandu za listopad.

W ciągu tygodnia uwaga inwestorów skupi się zapewne na publikacji dynamiki PKB z Wielkiej Brytanii oraz USA, a także na decyzji FOMC o stopach procentowych.

Sporządziła:

Joanna Pluta

Departament Analiz

DM TMS Brokers S.A.