Prawie pięć milionów złotych zginęło z konta spółki wodnej "Kapuściska", która w Bydgoszczy buduje jedną z dwóch oczyszczalni ścieków. Jak poinformowała prokuratura do aresztu trafiły już dwie osoby związane z tą sprawą.

Pieniądze prawdopodobnie trafiły na konta kilku innych firm. Jeden z zatrzymanych mężczyzn to pracownik banku PKO SA, który prawdopodobnie podrabiając podpisy na początku tego miesiąca przelał 4 miliony 900 tysięcy złotych z konta spółki odpowiedzialnej za budowę nowej oczyszczalni ścieków. Drugim zatrzymanym jest szef jednej ze spółek, która zyskała na tej operacji finansowej: "Aresztowano Piotra L. właściciela jednej ze spółek, na konto której wpłynęła część wyłudzonych pieniędzy" - powiedział rzecznik prokuratury bydgoskiej Jan Bednarek, który zasłaniając się dobrem śledztwa nie chciał powiedzieć jaka to część z blisko pięciu milionów złotych trafiła na konto firmy prawdopodobnie fikcyjnej. Zagadką pozostaje również co stało się z pozostałą częścią pieniędzy. Nie wykluczone zatem, że w aferę zamieszanych jest więcej osób. Strata tych prawie 5 milionów nie opóźni na szczęście oddania do użytku nowej oczyszczalni. Tak przynajmniej zapewniono w bydgoskim ratuszu. Już w przyszłym tygodniu ma nastąpić tzw. rozruch technologiczny oczyszczalni ścieków "Kapuściska", której budowa ruszyła kilka lat temu. Przeznaczono na nią w sumie około 180 milionów złotych.

Spółkę "Kapuściska" powołano w połowie lat 90., aby wybudować jedną z dwóch potrzebnych w Bydgoszczy oczyszczalni ścieków. Połową udziałów dysponuje w spółce gmina Bydgoszcz, a reszta należy do Zakładów Chemicznych Zachem i Nitrochem, bydgoskiego Stomilu i gminy Solec Kujawski.

17:45