Ograniczenie prędkości do 110 km/h obowiązuje od dzisiaj na autostradach w Hiszpanii. W ten sposób rząd chce zmniejszyć zużycie drożejących paliw, spowodowanych chaosem w Libii. Dotąd limit prędkości wynosił 120 km/godz.

Według obliczeń ekonomistów ograniczenie prędkości powinno o 15 proc. zmniejszyć zużycie benzyny i o 11 proc. oleju napędowego. Pozwoli to na poważne zredukowanie importu drożejących paliw. Import w tym kraju zaspokaja 75 proc. zapotrzebowania na surowce energetyczne.

Rząd hiszpański liczy również na to, że ograniczenie szybkości na autostradach skłoni wielu ich użytkowników do korzystania z AVE (hiszp.. Alta Velocidad - Wielka Szybkość), czyli superszybkich pociągów, które osiągają prędkość do 280 km/h. AVE obsługują w Hiszpanii 2 660 kilometrów linii kolejowych.

Po inwestycjach dokonanych w ostatnich latach w dziedzinie transportu kolejowego Hiszpania zajmuje pierwsze miejsce w Europie i drugie na świecie (po Chinach), jeśli chodzi o tego rodzaju połączenia.

Gabinet premiera Zapatero wprowadził jednocześnie pięcioprocentową obniżkę cen biletów kolejowych na komunikację krótkiego i średniego zasięgu.