Stopa bezrobocia w kwietniu spadła do 5,2 proc. z 5,4 proc. w marcu - podał Główny Urząd Statystyczny. Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła w kwietniu 878 tys. w porównaniu do 902,1 tys. osób w marcu.

Wcześniej Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej informowało, że według szacunków resortu stopa bezrobocia w kwietniu wyniosła 5,3 proc.

W pierwszym kwartale tego roku osoby aktywne zawodowo stanowiły 58 proc. ludności w wieku 15-89 lat.

W porównaniu z czwartym kwartałem 2021 r. wskaźnik ten pozostał na tym samym poziomie, natomiast w odniesieniu do 1 kw. 2021 r. zwiększył się o 0,7 p. proc.

Nowe zamówienia w przemyśle w kwietniu 2022 r. wzrosły o 18,2 proc., po wzroście o 24,9 proc. rdr w marcu - wynika z danych GUS.

W ujęciu miesięcznym zamówienia w kwietniu spadły o 10,1 proc., po wzroście o 10,9 proc. miesiąc wcześniej. Wskaźnik nowych zamówień w przemyśle pokazuje rozwój popytu na wyroby i usługi.

Wydajność pracy w przemyśle w okresie styczeń-kwiecień 2022 r. wzrosła w skali roku o 13,5 proc., przy zatrudnieniu wyższym o 1,4 proc. i wzroście przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto o 10,7 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. 

Sprzedaż hurtowa przedsiębiorstw handlowych w kwietniu 2022 r. wzrosła o 42,0 proc. rdr, a mdm spadła o 10,5 proc.

Co z inflacją?

Według większości prognoz ekonomistów inflacja w Polsce będzie rosła co najmniej do sierpnia. Niektórzy mówią nawet o wrześniu. Teraz wynosi 12,4 procent, a może osiągnąć 15 procent. Część specjalistów mówi nawet o inflacji na poziomie 20 procent.

W kolejnych miesiącach inflacja będzie determinowana cenami żywności oraz paliw; szczyt inflacji może przypaść na sierpień - powiedział  członek zarządu NBP Paweł Szałamacha.

"Cykl podwyżek stóp procentowym może potrwać jeszcze kilka posiedzeń RPP; kilka takich decyzji jeszcze się odbędzie" - dodał.

Zaznaczył jednocześnie, że dynamika podwyżek stóp może być jednak malejąca. "Jeśli będziemy widzieć, że inflacja hamuje, to równie dobrze te podwyżki mogą być bardziej umiarkowane" - przyznał.

Paweł Szałamacha powiedział też, że inflacja w następnych miesiącach będzie determinowana przez ceny żywności.

"A dokładniej czy uda się otworzyć korytarze transportowe dla ziemiopłodów z Ukrainy. Gospodarka jest systemem naczyń połączonych i hipotetycznie - pomimo, że my jako Polska możemy mieć bardzo dobre zbiory - to poziom cen u nas będzie determinowany przez to, co się dzieje na rynkach międzynarodowych. I to jest duży znak zapytania" - zaznaczył.

Pytany o stan polskiej gospodarki stwierdził, że jest "bardzo przyzwoita" na tle Europy. Dodał też, że w przyszłym roku "możemy się obracać na poziomie 4 proc. wzrostu gospodarczego".

"Jeśli zostanie powstrzymana militarnie Rosja, to oczekuję napływu inwestycji zarówno bezpośrednich jak i portfelowych do naszej części Europy" - dodał.

W maju pogorszenie nastrojów konsumenckich

W maju odnotowano pogorszenie zarówno obecnych, jak i przyszłych nastrojów konsumenckich w stosunku do poprzedniego miesiąca - podał Główny Urząd Statystyczny.

Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK), syntetycznie opisujący obecne tendencje konsumpcji indywidualnej, wyniósł - 38,4 i był o 1,2 pkt. proc. niższy w stosunku do poprzedniego miesiąca.

W odniesieniu do maja 2021 r. obecna wartość BWUK jest niższa o 23,8 pkt. proc.

Wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej (WWUK), syntetycznie opisujący oczekiwane w najbliższych miesiącach tendencje konsumpcji indywidualnej, spadł o 0,9 pkt. proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca i ukształtował się na poziomie -27,9.

W maju WWUK osiągnął wartość o 19,0 pkt. proc. niższą niż w analogicznym miesiącu 2021 roku.

Gospodarka i wojna

W maju 44,4 proc. badanych wobec 51 proc. w kwietniu uważało, że wojna w Ukrainie stanowi zagrożenie dla gospodarki Polski.

"Dla 44,4 proc. respondentów obecna sytuacja na terytorium Ukrainy stanowi duże zagrożenie dla gospodarki w Polsce. Przeciętne zagrożenie odczuwa 40,6 proc. odpowiadających na pytania. Małe zagrożenie deklaruje 12,4 proc., zaś brak zagrożenia stwierdziło 2,6 proc. respondentów" - napisał GUS.

Dla 32,5 proc. respondentów obecna sytuacja na terytorium Ukrainy stanowi duże zagrożenie dla suwerenności i niepodległości Polski.