To był najgorszy sezon świąteczny dla greckiego handlu od kilkudziesięciu lat. Sprzedaż spadła o 30 proc. w porównaniu z identycznym okresem ubiegłego roku.

Dziewięciu na dziesięciu Greków jest mniej szczodrych, ale nie z wyboru, lecz z konieczności - mówią ekonomiści i jak przypominają recesja w kraju trwa już cztery lata. Poziom życia obniża się a Grecy muszą mocno ograniczać wydatki.

Na ubrania i prezenty wydali w tegorocznym sezonie świątecznym 40 proc. mniej niż rok wcześniej. Sprzedaż urządzeń elektrycznych spadła o 30 proc., a żywności i napojów o 15 proc.