Polskie firmy działające w Grecji tracą z powodu kryzysu. Rząd w Atenach wstrzymał większość zamówień publicznych. Problemy mają zwłaszcza przedsiębiorcy z branży transportowej.

Zamówienia potraciły polskie zakłady kolejowe należące do kanadyjskiej grupy Bombardier, poznańska fabryka autobusów Solaris, która nie może liczyć na nowe kontrakty oraz Polski Rejestr Statków. Ze względu na sytuację finansową zamówienia publiczne są ograniczane, więc siłą rzeczy te kontrakty też coraz rzadziej się pojawiają - mówi Ewa Flis, szefowa wydziału handlu polskiej ambasady w Atenach.

Ale są i branże, które mogą teraz zarabiać. Grecy muszą wydać unijne pieniądze na rozbudowę zielonej energii. Polscy producenci na przykład farm wiatrowych mogą zyskać. Kolejnym sektorem, na który mają pójść duże pieniądze jest sektor turystyki - dodaje Flis.

Sporo mogą zarobić także producenci żywności, Grecy bardzo chętnie importują polskie mięso i warzywa.