Budowę kabla światłowodowego na dnie Bałtyku, mającego w 2015 roku połączyć Finlandię z Niemcami, zapowiedział fiński rząd. Połączenie o dużej przepustowości, służące transmisji danych "ma zapewnić międzynarodową telekomunikację między Wschodem a Zachodem" oraz "wspierać rozwój fińskiej gospodarki w sektorze cyfrowym".

Nowy kabel sprawi, że Finlandia stanie się wyjątkowym globalnym hubem przesyłu danych - stwierdził minister Pekka Haavisto, który w rządzie premiera Katainena odpowiada za nadzór nad mieniem państwowym.

Haavisto poinformował, że skarb państwa pokryje 30 proc. kosztów inwestycji, szacowanych na 100 mln euro. Reszta ma pochodzić od inwestorów instytucjonalnych oraz firm prywatnych. Na razie nie jest znana dokładna trasa ułożenia kabla na dnie Morza Bałtyckiego.

Według fińskiej telewizji publicznej YLE podwodny światłowód może zostać poprowadzony przez bałtyckie wyłączne strefy ekonomiczne Estonii, Łotwy, Litwy oraz Polski lub alternatywnie wzdłuż wybrzeża Szwecji i Danii (Bronholm). Dziś transmisja danych do i z Finlandii odbywa się przez most nad cieśniną Sund, łączący Danię ze Szwecją.

Amerykański koncern Google poinformował w listopadzie, że zainwestuje 450 mln euro w rozwój centrum danych (serwerownie) w miejscowości Hamina w południowo-wschodniej Finlandii. Utworzenie podobnych ośrodków zapowiedziały wcześniej amerykański koncern Microsoft oraz rosyjski odpowiednik Google'a Yandex.

(j.)