Szykuje się giełdowy oddech po czarnym początku tygodnia. Na europejskich rynkach akcji na razie nie widać takich szaleństw, jak podczas dwóch ostatnich dni.

Przed godz. 10 najlepiej wyglądała giełda we Frankfurcie - odnotowano tam 0,6 proc. wzrostu. Dobra sytuacja też w Brukseli czy Londynie. Inwestorzy nie wieszczą jeszcze katastrofy, bo plusy odnotowano także w winnych zamieszania Włoszech oraz Portugalii, która wczoraj ciągnęła indeksy w dół. O świcie nie pozbierała się jeszcze Francja i Holandia, ale tamtejsze indeks mogą jeszcze wyjść na plus.

Od wzrostów zaczęła dzień również warszawska giełda. Po godz. 10 WIG 20 zyskiwał pół procent. Z 20 największych spółek na plusie było dwanaście. Wygląda na to, ze na rynek wrócili ci, którzy chcą zarobić na wczorajszych spadkach. Inwestorzy skupują głównie akcje gigantów: spółek surowcowych i tych zajmujących się finansami.

Agnieszka Witkowicz