Ze względów bezpieczeństwa Stany Zjednoczone zamykają na kilka dni swe ambasady i konsulaty w trzech krajach Ameryki Łacińskiej - Urugwaju, Paragwaju i Ekwadorze.

Rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu odmówił wyjaśnienia powodów tak drastycznego kroku, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, że decyzja w tej sprawie zapadła po otrzymaniu przez departament "pewnych gróźb", które postanowiono "potraktować poważnie". Do podobnej sytuacji doszło w styczniu w Rzymie, gdzie islamiści, powiązani z terrorystyczną siatką saudyjskiego dysydenta Osamy Bin Ladena zagrozili wysadzeniem amerykańskiej ambasady. Placówkę zamknięto wówczas na kilka dni. Wczoraj włoska policja poinformowała, że aresztowano pięciu islamistów podejrzanych o planowanie tego zamachu.

Trzy lata temu, w dwóch atakach terrorystycznych na ambasady amerykańskie w Kenii i Tanzanii zginęło ponad 220 osób. O przeprowadzenie zamachów podejrzewa się ugrupowanie saudyjskiego terrorysty Osamy bin Ladena.

foto EPA

10:30