Resort sprawiedliwości proponuje zmianę przepisów o odpowiedzialności spółek – informuje "Dziennik Gazeta Prawna'. Jeśli w miejscu pracy dojdzie do wypadku, w którym zginie człowiek, za tragedię odpowiedzą nie tylko winni menedżerowie, lecz także firma.

Resort sprawiedliwości proponuje zmianę przepisów o odpowiedzialności spółek – informuje "Dziennik Gazeta Prawna'. Jeśli w miejscu pracy dojdzie do wypadku, w którym zginie człowiek, za tragedię odpowiedzą nie tylko winni menedżerowie, lecz także firma.
Zdj. ilustracyjne /Michał Walczak /PAP

"Prokuratura będzie mogła zarzucić firmie zaniedbania, które doprowadziły do śmierci. I jeśli śledczy wykażą, że w oskarżonym przedsiębiorstwie np. nie było właściwego nadzoru, to stanie ono przed perspektywą kilkumilionowej kary" - czytamy w "DGP". Drogę do takich procesów otworzą nowe przepisy o odpowiedzialności spółek i innych podmiotów zbiorowych, które przygotowuje Ministerstwo Sprawiedliwości.

Cytowany przez dziennik wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł tłumaczy, że w wielu krajach UE, czy w USA funkcjonują mechanizmy prawne, które pozwalają skutecznie postawić zarzuty firmie zanieczyszczającej środowisko na szeroką skalę, czy rażąco łamiącej przepisy bhp. W Polsce nie jest to możliwe ze względu na ograniczenia zawarte w obowiązującej od 14 lat ustawie. Na jej podstawie co roku zapada zaledwie kilka orzeczeń, a kary wymierzane winy spółkom to zwykle kwoty rzędu 1 tys. zł. 

(mn)