Na początku dzisiejszej sesji złoty kontynuuje osłabienie względem euro, a notowania EUR/PLN testują górne ograniczenie kanału spadkowego. Jego zdecydowane przebicie może skutkować nawet wzrostem kursu w okolice 4,1000. Na drodze do tego poziomu stoją jednak co najmniej dwa silne opory - jeden usytuowany na poziomie 4,0000, a kolejny w pobliżu 4,0200 PLN za EUR.

Na początku dzisiejszej sesji złoty kontynuuje osłabienie względem euro, a notowania EUR/PLN testują górne ograniczenie kanału spadkowego. Jego zdecydowane przebicie może skutkować nawet wzrostem kursu w okolice 4,1000. Na drodze do tego poziomu stoją jednak co najmniej dwa silne opory - jeden usytuowany na poziomie 4,0000, a kolejny w pobliżu 4,0200 PLN za EUR.

Prawdopodobieństwo silniejszej zwyżki kursu EUR/PLN wzrosłoby, jeśli dzisiejsze dane o PKB z USA okazałyby się lepsze od prognoz. Zmniejszyłyby się wówczas oczekiwania dotyczące skali programu wykupu aktywów, jaki Fed ma ogłosić na początku przyszłego tygodnia. Perspektywa mniejszej ilości taniego pieniądza może z kolei uderzyć w nastroje na szerokim rynku i doprowadzić do spadku popytu na bardziej ryzykowne aktywa (w tym na złotego). Polska waluta może istotne stracić na wartości, o ile rzeczywiście Fed zdecyduje się na mniejszą skalę wykupu aktywów z rynku.

Dziś rano został opublikowany raport o inflacji NBP. Według niego inflacja w bieżącym roku powinna kształtować się na poziomie 2,5 proc. W latach 2011-2012 tempo wzrostu cen może przyspieszyć do 3,0 proc. Wzrost gospodarczy natomiast według prognoz w 2010 r. osiągnie 3,5 proc., a w następnych dwóch latach będzie kształtował się na poziomie 4,2 - 4,3 proc.

W raporcie podano również informację o rozkładzie głosów na ostatnim posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Pod głosowanie został poddany wniosek o podwyżkę o 50 pb - czterech członków RPP opowiedziało się za podniesieniem stóp, sześciu pozostałych jednak było przeciw, w związku z czym koszt pieniądza nie uległ zmianie.

W notowaniach EUR/USD utrzymuje się podwyższona zmienność, jednak stosunkowo duże ruchy kursu tej pary walutowej nie przynoszą żadnych rozstrzygnięć. Wciąż pozostaje on w przedziale wahań 1,3700-1,4160. Poza ten zakres prawdopodobnie nie wykroczy aż do przyszłotygodniowego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Inwestorzy w dalszym ciągu spekulują na temat tego, jaką skalę osiągnie nowy program wykupu aktywów przez FOMC. Oczekuje się przynajmniej kilkuset miliardów dolarów, rozłożonych na kilka miesięcy. Pojawiają się jednak nawet pogłoski o bilionie USD. Z tego względu prawdopodobnie jedynie decyzja o zwiększeniu programu o więcej niż 1 bln USD spowoduje dalsze osłabienie amerykańskiej waluty.

Dzisiaj dodatkowo zmienność w notowaniach EUR/USD prawdopodobnie podniesie publikacja wstępnych szacunków PKB Stanów Zjednoczonych za III kwartał. Będzie ona miała miejsce o godz. 14.30. Oczekuje się zannualizowanego wyniku na poziomie 2 proc., czyli nieco wyższego niż w II kwartale, kiedy to amerykańska gospodarka wzrosła o 1,7 proc. Spowolnienie rozwoju w USA wciąż jest faktem, do końca roku prawdopodobnie tempo ożywienia nie przyspieszy znacząco. Z tego względu polityka w Stanach Zjednoczonych powinna pozostawać wyjątkowo łagodna.

Oprócz wspomnianych danych poznamy dzisiaj jeszcze kilka interesujących wskaźników. Ze strefy euro zostaną przedstawione wstępne szacunki październikowej inflacji konsumentów (HICP) oraz stopa bezrobocia. Z kolei z USA napłynie m.in. odczyt indeksu Chicago PMI. Dane te jednak wobec publikacji dynamiki PKB zejdą prawdopodobnie na drugi plan.

Joanna Pluta

Tomasz Regulski

Departament Analiz

DM TMS Brokers S.A.