Amerykańskie indeksy wczorajszą sesję, którą cechowała bardzo mała aktywność inwestorów, kończyły w okolicach kreski. Na symbolicznych plusach i poziomie odpowiednio 1194 i 11410 punktów finiszowały najistotniejsze średnie giełdowe: S&P 500 i Dow Jones Industrial Average. Z kolei indeksy rynku technologicznego Nasdaq i spółek małych Russell 200 kończyły dzień skromnymi zniżkami.

Warto zwrócić uwagę, że spadki kontynuuje także indeks VIX, co przemawia za scenariuszem zakładającym, że lokalne minimum zostało ustanowione w ubiegłym tygodniu i w najbliższym czasie najprawdopodobniej będziemy obserwować względną stabilizację notowań. Obecnie indeks S&P 500 znajduje się w okolicach poziomu 23,6 proc. zniesienia trendu wzrostowego zapoczątkowanego na początku 2009 roku. Ważnym poziomem są także okolice szczytów z jesieni ubiegłego roku usytuowane na poziomie 1225 punktów.

Inflacja konsumencka, liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, indeks Philadelphia Fed i liczba domów sprzedanych na rynku wtórnym - poznamy dziś odczyty wszystkich tych wskaźników oddających kondycję ważnych sfer największej światowej gospodarki. W kontekście obaw o to, że amerykańska gospodarka znów może się pogrążyć w recesji, istotny będzie odczyt indeksu filadelfijskiego Fed (konsensus: 2,0 pkt.; poprzednio: 3,2 pkt.) oddającego z wyprzedzeniem koniunkturę w przemyśle. Publikacja będzie tym bardziej istotna, że w poniedziałek znacznie poniżej prognoz wypadł podobny wskaźnik - NY Empire State, co należy rozpatrywać w kategoriach znaku ostrzegawczego przed dzisiejszym odczytem. Z kolei relatywnie wysoka inflacja (konsensus: 0,2 proc. m/m; poprzednio: -0,2 proc. m/m) mogłaby w kolejnych miesiącach stanąć na drodze ewentualnemu uruchomieniu QE3. Ważne są także publikowane co tydzień dane o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (konsensus: 400 tys.; poprzednio: 395 tys.) - liczba aplikacji zaczęła stopniowo spadać i jeśli w kolejnych tygodniach tendencja ta zostanie utrzymana - można będzie liczyć także na lepszy odczyt publikowanych na początku każdego miesiąca oficjalnych danych dotyczących zmiany zatrudnienia i stopy bezrobocia.

Na rynkach azjatyckich czwartkowa sesja byłą kolejną stojącą pod znakiem dominacji strony podażowej, a najważniejsze indeksy regionu zanotowały ponad jednoprocentowe spadki. Podobnie sytuacja rysowała się na początku sesji europejskiej na najważniejszych parkietach Starego Kontynentu. Frankfurcki DAX zniżkował trzeci dzień z kolei i spadał pod poziom 5900 punktów. Warszawski WIG 20 tracił po godzinie handlu około 3 proc. i po wczorajszym odbiciu się od oporu usytuowanego w okolicach 2400 punktów zniżkował w kierunku poziomu 2300 punktów, który pokrywa się ze zniesieniem 38,2 proc. ruchu wzrostowego zapoczątkowanego w 2009 roku.

Bartosz Sawicki

Departament Analiz

DM TMS Brokers S.A.