Pekin ostrzegł Waszyngton, że owoce negocjacji handlowych pomiędzy obydwoma krajami będą anulowane, jeśli USA wprowadzą karne taryfy na chiński eksport do Stanów Zjednoczonych - podała agencja Xinhua.
Oświadczenie to ukazało się w momencie, gdy minister handlu USA Wilbur Ross kontynuuje w Pekinie negocjacje handlowe z Chinami.
Oba państwa ogłosiły w maju zawieszenie broni w sporze handlowym, ale administracja prezydenta Donalda Trumpa ogłosiła zamiar nałożenia karnych taryf na chiński eksport do USA, który jest wart 50 mld dolarów rocznie. Zapowiedziała również restrykcje dotyczące chińskich inwestycji w Stanach Zjednoczonych oraz sprzedaży Chinom amerykańskich technologii, uzasadniając to obroną interesu narodowego USA.
Taki krok zaskoczył obserwatorów, gdyż obie strony podpisały niedawno wspólne oświadczenie w sprawie "znacznego zmniejszenia" amerykańskiego deficytu w dwustronnym handlu i ogłosiły zawarcie porozumienia ramowego oddalającego widmo wojny celnej.
Kolejne zaostrzenie napięć handlowych między dwiema największymi gospodarkami świata towarzyszy przygotowaniom do historycznego szczytu Trumpa z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem, do którego ma dojść 12 czerwca w Singapurze. Chiny uznawane są za jedynego ważnego sojusznika północnokoreańskiego reżimu.
(az)