Nie tylko telewizja TVN chce zarobić na popularności programu Big Brother. W prasie ukazały się już ogłoszenia o organizowaniu castingów do drugiej edycji programu. TVN twierdzi jednak, że nie ma z nimi nic wspólnego.

„Jeśli masz ukończone 18 lat możesz wziąć udział w castingu do drugiej edycji programu Big Brother. Zadzwoń!”. Ogłoszenie tej treści ukazało się dzisiaj w poznańskiej prasie. Gdy pod wskazany numer zadzwonił reporter RMF – Dariusz Goliński, okazało się, że jest już za późno na zgłoszenie swojej kandydatury. Jednocześnie mężczyzna, który odebrał telefon stwierdził, że nie może powiedzieć kto dokładnie organizuje casting. „Otrzymaliśmy jedynie zlecenie na jego przygotowanie” – tłumaczył. Wcześniej jedna ze słuchaczek RMF dowiedziała się, że jeśli chce wziąć udział w tym castingu musi wpłacić 50 złotych na konto pewnej firmy. Pieniądze miałyby być zwrócone po przeprowadzeniu rekrutacji do programu. Problem jedynie w tym, że firma ta nie istnieje. O castingu – widmie nie wie nic TVN. Andrzej Sołtysik – rzecznik tej stacji telewizyjnej, twierdzi, że niemożliwe byłoby przeprowadzenie castingu do kolejnej edycji Big Brothera przez inną firmę niż TVN. Jak podsumował – była to prawdopodobnie nielegalna próba zarobienia na Wielkim Bracie. My radzimy nie odpowiadać na ogłoszenia inne niż pod szyldem TVN, a już na pewno nie wpłacać żadnych pieniędzy na podane numery kont.

foto: RMF

19:55