Nadal rośnie bezrobocie. Jeszcze w grudniu wynosiło 15 procent. Teraz jest już o 0,6 wyższe. Oznacza to, że mamy 2 miliony 800 tysięcy osób bez pracy. Prawie 80 procent z nich nie ma prawa do zasiłku. Stopa bezrobocia wzrosła we wszystkich województwach. Najbardziej w województwie śląskim i wielkopolskim. Najmniej w podkarpackim.

Pesymistycznie

Spośród ogólnej liczby bezrobotnych 76,8 proc. to osoby poprzednio już pracujące, czyli 2.177,3 tys. osób, 658,3 tys. osób dotychczas nie pracowało. Blisko sześć procent bezrobotnych, spośród tych którzy wcześniej pracowali, zostało zwolnionych z powodu upadłości zakładów, rozwiązania stosunku pracy i w związku ze zwolnieniami grupowymi. Ponad 40 tysięcy bezrobotnych to osoby niepełnosprawne. Na wsi mieszka 43,4 proc. osób które nie mają pracy. Rośnie też liczba bezdomnych i to na dodatek bezdomnych kobiet. W Gdyni, w porównaniu z rokiem 1999, liczba ta powiększyła się aż o jedną trzecią. Pani Maria Latańska, pracownik zespołu opiekuńczego twierdzi, że Gdynia nie jest wyjątkiem. W zachodniopomorskiem jest o 20 procent więcej bezdomnych kobiet niż mężczyzn.

Bezrobocie w styczniu w poszczególnych województwach (w tysiącach i wzrost w stosunku do grudnia – w procentach)

Śląskie 275,9 6,2 Wielkopolskie 204,9 6,0 Lubuskie 94,0 5,5 Zachodniopomorskie 158,3 5,5 Warmińsko-Mazurskie 166,6 5,4 Opolskie 72,9 5,2 Dolnośląskie 243,2 5,0 Kujawsko-Pomorskie 190,2 4,9 Lubelskie 167,4 4,8 Małopolskie 194,0 4,8 Pomorskie 154,2 4,8 Mazowieckie 302,8 4,5 Podlaskie 82,8 4,5 Świętokrzyskie 123,6 4,3 Łódzkie 216,6 4,1 Podkarpackie 188,2 3,3

Trochę optymistyczniej

To najnowszy obraz polskiego bezrobocia. Jak poradzić sobie z tym coraz bardziej niebezpiecznym problemem? Przedwczoraj w Wiadomościach, Obrazach Dnia w naszej politycznej debacie mówili o tym liderzy największych partii i związków zawodowych (pisaliśmy o tym także na naszych stronach interenetowych). Wczoraj skonfrontowaliśmy te wypowiedzi z rzeczywistością. Przypomnijmy, że politycy zwracali uwagę na różne uwarunkowania bezrobocia i nie do końca wykorzystane możliwości uruchomienia nowych miejsc pracy: „Bardzo ważne są takie ułatwienia, które zależą nie tylko od rządu ale i od samorządu” – powiedział wczoraj sieci RMF FM Marian Krzaklewski. Sprawdziliśmy zatem jak na poziomie samorządów lokalnych można poradzić sobie z bezrobociem. Nasz reporter zawędrował w tym celu do Olsztyna. W tym mieście z bezrobotnego, szybko można stać się przedsiębiorcą prowadzącym własną działalność gospodarczą. Taką możliwość daje ludziom pozostającym bez pracy olsztyński urząd miasta. Jak to możliwe? Do olsztyńskich samorządowcow należy jedna z atrakcyjnie położonych hal targowych w mieście. Mimo to, kilka stoisk nie było dzierżawionych: "Te wolne pięć boksów staraliśmy się zaoferować różnym kupcom. Nie znaleźli się chętni, stąd nie chcąc aby te powierzchnie stały wolne, pojawił się pomysł aby dać możliwość zarobkowania osobom, które pozostają bez pracy" - powiedział Wojciech Szalkiewicz, rzecznik olsztyńskiego ratusza. Preferencyjna jest też cena jaką przyszły przedsiębiorca odprowadzi do kasy magistratu: „One nie będą zupełnie nieodpłatne. Będzie naliczona kwota minimalna osiem złotych na miesiąc” – stwierdził wiceprezydent miasta Paweł Karpowicz. Wybór szczęśliwców pozostawiono urzędowi pracy. Dzięki inicjatywie władz miasta pracę może znaleźć 10 osób a to wbrew pozorom bardzo duzo gdzie co czwarta osoba nie ma stałego źródła dochodu. To oczywiście tylko przykład. Ktoś może powiedzieć - kropla w morzu potrzeb. Ale w tak dramatycznej sytuacji w jakiej znaleźli się bezrobotni w Polsce warto popierać każdy pomysł.

rys. RMF FM

7:20