Nie jestem i nie będę kandydatem na szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, nie jestem do dyspozycji - powiedział dziennikarzom prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka. Jego zdaniem jest absolutnie nieprawdopodobne, gdyby to Polak miał być kandydatem na dyrektora zarządzającego MFW.

Wybór następcy szefa MFW, jeśli do tego dojdzie, następuje w wyniku bardzo poważnych konsultacji międzynarodowych. Przede wszystkim jest to bardzo poważna sprawa, która ma znaczenie nie tylko dla samej instytucji, ale i dla gospodarki światowej, dla Europy bardziej niż dla innych regionów - powiedział Belka.

Myślę, że jest to czysta spekulacja, żeby w tym festiwalu nazwisk pojawiało się moje nazwisko, jestem zaledwie niepełny rok prezesem NBP, objąłem moją funkcję w dramatycznych okolicznościach. Bardzo poważnie traktuję swoją pracę. Nie jestem do dyspozycji, nie jestem kandydatem i nie będę kandydatem, nawet gdyby się okazało, co wydaje mi się absolutnie nieprawdopodobne, gdyby to Polak miał być kandydatem - dodał.

Obecny szef MFW Dominique Strauss-Kahn stoi w obliczu zarzutów o przestępstwa seksualne. "Wall Street Journal" spekuluje, że jednym z kandydatów na jego następcę jest Marek Belka.