Przybrzeżne rejony Nowej Zelandii znalazły się pod wodą. Powódź zmusiła już do ewakuacji tysiące osób. Wiele dróg zostało całkowicie zmytych przez wodę. Tymczasem w sąsiedniej Australii trwają olbrzymie pożary buszu.

„Miałam przepiękne lilie, dalie, a także róże i całkiem spory ogródek warzywny. Wszystko przepadło.” – twierdzi jedna z poszkodowanych przez wodę osób. W Nowej Zelandii powódź, podczas gdy w Australii strażacy wciąż walczą z pożarami buszu i lasów, które wybuchły w Boże Narodzenie. Choć większość pożarów udało się opanować, ogień wciąż szaleje w kilku częściach Nowej Południowej Walii. To największe pożary w Australii od 1994 roku.

17:00