Nie tylko ludzie okazują się bohaterami. Najlepszym tego przykładem jest Storm – nowojorski golden retriever, który podczas porannego spaceru wypatrzył w wodzie tonące koźlę. Natychmiast rzucił się na ratunek, by po chwili, wyłowić zagrożone zwierzę na brzeg.

REKLAMA

Mark Freeley - właściciel psa, przyznaje, że nawet on był zaskoczony zachowaniem czworonoga. Kiedy o poranku spacerowali w pobliżu Port Jefferson na Long Island w Nowym Jorku, spostrzegli topiące się zwierzę.

Pies dopłynął pospiesznie do sarenki, chwycił ją za kark i odstawił bezpiecznie na ląd. Uratowane koźlę osunęło się na ziemię. Storm zaczął je szturchać, aby upewnić się czy wszystko ze zwierzęciem w porządku.

Niestety, dało to odwrotny efekt. Sarenka wystraszyła się czworonoga i wskoczyła z powrotem do wody.

Tym razem, na ratunek rzucił się właściciel psa oraz przedstawiciele organizacji Strong Island Rescue. Akcja trwała około ośmiu minut. Zwierzę udało się uratować, lecz miało uszkodzone oko.

W tej chwili sarenka znajduje się pod opieką weterynarzy z organizacji zajmującej się pomocą zwierzętom.


(kp)