Jesień rozgościła się już na dobre, a wraz z nią w naszych domach coraz częściej pojawia się problem zaparowanych szyb. Kondensacja, czyli skraplanie się pary wodnej na zimnych powierzchniach, to zjawisko dobrze znane wielu z nas. Okazuje się, że w walce z tym sezonowym kłopotem może pomóc… zwykły płyn do mycia naczyń!

REKLAMA

Prosty trik na zaparowane szyby

Cienka warstwa płynu do mycia naczyń, wytarta suchą szmatką na powierzchni szyby, może skutecznie ograniczyć powstawanie kropelek wody. Wszystko dzięki środkom zawartym w płynie - to one sprawiają, że woda nie zbiera się w krople, a rozprowadza się równomiernie po szybie, tworząc niewidoczną warstwę.

Płyn do mycia naczyń tworzy barierę na powierzchni szyb, zapobiegając przywieraniu wody. Dzięki temu można powstrzymać wilgoć, pleśń i grzyby.

Tanie i szybkie rozwiązanie, ale nie na zawsze

Warto jednak pamiętać, że to rozwiązanie tymczasowe - warstwę płynu trzeba regularnie odnawiać, bo z czasem się ściera i kondensacja może powrócić.

Długoterminowo najważniejsze jest kontrolowanie poziomu wilgotności w domu oraz poprawa izolacji.

Jak jeszcze walczyć z wilgocią?

Ogrzewanie ma ogromny wpływ na ilość kondensacji. Jeśli ogrzewamy tylko jedno pomieszczenie, a inne pozostawiamy zimne, w tych chłodniejszych miejscach problem będzie większy. Światowa Organizacja Zdrowia zaleca utrzymywanie temperatury minimum 21°C w salonie i 18°C w sypialniach oraz włączanie ogrzewania na niskim poziomie przez cały dzień podczas zimnych miesięcy.

Jeśli na szybach pojawi się kondensacja, warto regularnie wycierać okna, by zapobiec rozwojowi pleśni i grzybów. W przypadku pojawienia się czarnych plam, należy sięgnąć po łagodny roztwór wybielacza lub specjalny środek przeciwgrzybiczy.