To niezwykła historia psiej przyjaźni. Dwa czworonogi zostały przygarnięte przez buddyjskie mniszki w wietnamskim Ho Chi Minh. Zyskały dom, ale są nierozłączne - i niemal nie przestają się przytulać.

REKLAMA

Większy szczeniak ma ciągle na bacznym oku drugiego. Łapkami tuli go m.in. do snu.

Stray Puppies Wont Stop Hugging Each Other Since They Were Rescued (8 Pics): https://t.co/CiKwE2PTgn #dogs #rescue pic.twitter.com/ITdg9rG3Jg

boredpandaAugust 2, 2016

Trudno sobie wyobrazić, co spragnione czułości pieski musiały kiedyś przeżywać na ulicy dużego, wietnamskiego miasta. Do świątyni mniszek trafiły głodne i wyczerpane. Teraz przyzwyczajają się do nowych, komfortowych warunków, a nawet... uczą się medytować. Podobno świetnie już opanowały zen w pozycji siedzącej.

boredpanda