A dokładnie Opel Vectra A, czyli pojazd z lat 90. Jego wiek nie jest na tyle istotną kwestią, która sprawiła, że auto jest teraz opancerzone. Chodzi o jego historię, a dokładnie pasażera, którego woził właśnie ten samochód.

REKLAMA

Przeszklona gablota przed wejściem do powstającego sanktuarium w podwarszawskiej miejscowości, a w niej samochód. Ten widok może zadziwiać.

Auto stanęło tam, bo... był nim wożony - podczas nieoficjalnych wyjazdów - papież Jan Paweł II. Pojazd został określony jako tzw. relikwia drugiego stopnia. Kościół określa w ten sposób "przedmiot związany z osobą świętego za jego ziemskiego życia".



Relikwie pierwszego stopnia to pozostałości ciała osoby świętej, a więc np. fragmenty kości, włosy, czy paznokcie.

Skromny papamobile

Z nagrań, transmisji, czy fotografii wiemy, jak wygląda typowy papamobile. Stojąca w gablocie Vectra ani trochę nie przypomina papieskiego pojazdu. Jak podaje portal Auto Świat, to podstawowa wersja Opla Vectry A, czyli otwierająca cennik odmiana GL z silnikiem 1.6 (71 lub 75 KM), na stalowych felgach, z nielakierowanymi zderzakami.

Auto przy radzymińskiej parafii po raz pierwszy stanęło 18 maja. Wówczas nie było jednak szklanego garażu, w którym mogło być eksponowane.

Jak informuje proboszcz tej parafii - tym właśnie samochodem papież Jan Paweł II miał być przez 11 lat wożony na wypoczynek do Castel Gandolfo i innych miejsc.

Za kierownicę zasiadał papieski kamerdyner Angelo Gugel. Później Vectra trafiła do jednego z żołnierzy Gwardii Szwajcarskiej.

Auto uniknęło typowego losu tego modelu i nie trafiło na złom. Z racji wyjątkowej historii, z jaką jest związany - pojazd został przekazany do ks. Andrzeja Dobrzyńskiego - dyrektora Ośrodka Dokumentacji i Studium Pontyfikatu Jana Pawła II.

Papieska Vectra została następnie odkupiona przez ks. Krzysztofa Ziółkowskiego - proboszcza parafii p.w. św. Jana Pawła II w Radzyminie.

Auto zachowane jest w bardzo dobrym stanie. Co ciekawe, w tylnym zderzaku widać korek wlewu LPG, choć instalacja gazowa została zapewne założona w aucie już po tym, jak zmienił on swojego właściciela.

Zobacz również: