Niecodzienny widok zaskoczył mieszkańców jednego z krakowskich osiedli. Słuchacze RMF FM poinformowali nas o roju pszczół, który zgromadził się pod dachem jednego z budynków. Dzięki szybkiej interwencji administracji i pomocy pszczelarzy, w tym pana Andrzeja, owady zostały bezpiecznie usunięte. To wydarzenie pokazuje, że pszczoły są znacznie bliżej nas, niż się wydaje - i wcale nie musimy się ich bać.
Rój pszczół w mieście - dla wielu mieszkańców to zaskakujący widok. Jednak te owady są znacznie bliżej nas, niż mogłoby się wydawać.
Jeszcze do niedawna pszczoły kojarzyły się głównie z wiejskimi pasiekami, polami i łąkami. Tymczasem coraz częściej można je spotkać także w centrach dużych miast, na osiedlach domków jednorodzinnych, a nawet na dachach biurowców czy instytucji kultury.
Przykładem jest niedawna sytuacja na jednym z krakowskich osiedli, gdzie mieszkańcy zauważyli rój pszczół pod dachem jednego z domów. Dzięki szybkiej reakcji administracji i pomocy pszczelarzy, w tym pana Andrzeja, owady zostały bezpiecznie usunięte i przeniesione w odpowiednie miejsce.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Jak podkreśla pan Andrzej, obecność pszczół w mieście to zjawisko naturalne, które nie powinno budzić niepokoju. Pszczoły są wśród nas, ale żyją niezauważone. Ludzie często nawet nie zdają sobie sprawy, że w zasięgu lotu ich domów znajduje się kilkaset rodzin pszczelich - mówi RMF FM krakowski pszczelarz.
Wielu mieszkańców nie zdaje sobie sprawy, jak blisko żyją z pszczołami. Ule można znaleźć na dachach Nowohuckiego Centrum Kultury, przy spalarni śmieci w Krakowie, na uczelniach wyższych czy w ogrodach kościelnych. Pszczoły są tak nieinwazyjne, że bardzo często w ogóle nie wiemy o ich obecności.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Wiosna i początek lata to czas, gdy pszczoły się roją, czyli opuszczają ul w poszukiwaniu nowego miejsca do życia. Widok tysięcy owadów unoszących się w powietrzu może budzić niepokój, ale - jak tłumaczy pan Andrzej - to naturalny etap życia pszczelej rodziny, świadczący o jej zdrowiu i sile.
Rój pszczeli to są trzy, cztery najłagodniejsze dni w życiu pszczoły - uspokaja pszczelarz. W tym czasie pszczoły są skupione na znalezieniu nowego domu, a nie na agresji. Pszczół się bać nie trzeba - dodaje.
Pszczoły, które opuszczają ul, nie uciekają - szukają nowego miejsca do życia. To nie jest ucieczka. Jeżeli młody człowiek wyrusza z domu rodzinnego w świat, to on nie uciekł. On po prostu szuka miejsca, które będzie dla niego lepsze do funkcjonowania - wyjaśnia Andrzej.
Rojenie się pszczół to zjawisko, które od wieków fascynuje i budzi respekt. Dawniej pasieki znajdowały się blisko domów pszczelarzy, którzy mogli szybko zareagować i złapać rój. Dziś, gdy pasieki są często oddalone od miejsca zamieszkania pszczelarzy, wyłapanie roju bywa trudniejsze. Zgodnie z prawem, pszczelarz ma trzy dni na odnalezienie swojego roju - jeśli tego nie zrobi, nowym właścicielem staje się osoba, na której terenie osiadły pszczoły.
Gdy rój osiedli się w nieoczywistym miejscu, np. pod dachem budynku, warto działać szybko. Dobrze jest w takiej sytuacji coś z tym zrobić i zdjąć ten rój, zanim on wejdzie w strukturę budynku, co zazwyczaj jest możliwe. Jeśli się te pszczoły zdejmie na tym etapie, to jest łatwiej dla człowieka i lepiej dla pszczół - tłumaczy pan Andrzej.
Opowiada też o jednej z ostatnich akcji na krakowskim osiedlu. To była dosyć trudna sytuacja, bo to było na wysokości drugiego piętra z utrudnionym dostępem. Był zaangażowany arborysta równolegle z pszczelarzem. Oby takich akcji jak najmniej, bo to jest naprawdę ból zęba - przyznaje w rozmowie.
Dlaczego szybka reakcja jest tak ważna? Rój, który zagnieździ się w strukturze budynku, może być trudny do usunięcia i stanowić problem zarówno dla mieszkańców, jak i dla samych pszczół. Przesiedlenie roju przez pszczelarza daje owadom szansę na dalsze życie w bezpiecznych warunkach, a ludziom pozwala uniknąć niepotrzebnych kłopotów.
Co zrobić, gdy zauważymy rój? Najlepiej jak najszybciej skontaktować się z pszczelarzem. W takiej sytuacji najlepiej do znajomego pszczelarza zadzwonić. A w wypadku braku takiego znajomego można wrzucić informację na Facebooka czy inne media społecznościowe. Bardzo szybko znajdzie się ktoś, kto taką rodzinę będzie chciał podratować - radzi pan Andrzej. Można też zgłosić sprawę do Wojewódzkiego Związku Pszczelarskiego, straży miejskiej lub pożarnej.
Nie warto zwlekać - podkreśla. Jeśli tę pszczołę zdejmuje się szybko, tym łatwiejsze to będzie. Ona wówczas więcej tego pokarmu w sobie nosi i jest po prostu łagodniejsza. Gra idzie o to, żeby tę pszczołę przenieść w możliwie prostej wersji.
- Zachowaj spokój - pszczoły w roju są łagodne i nie szukają konfliktu z człowiekiem.
- Nie próbuj usuwać roju samodzielnie - to zadanie dla doświadczonego pszczelarza.
- Skontaktuj się z pszczelarzem lub odpowiednimi służbami - Wojewódzki Związek Pszczelarzy, straż miejska, straż pożarna.
- Nie prowokuj owadów - nie machaj rękami, nie pryskaj chemikaliami.
- Zabezpiecz miejsce - jeśli to możliwe, oznacz miejsce, gdzie znajduje się rój, by ostrzec innych mieszkańców.
Pszczoły są nieodłączną częścią miejskiego ekosystemu. Żyją wśród nas, często niezauważone, i nie stanowią zagrożenia, jeśli nie są prowokowane. Ich obecność to nie tylko korzyść dla środowiska, ale także okazja do edukacji i budowania świadomości ekologicznej wśród mieszkańców.
Ludzie w większości wypadków po prostu nie zdają sobie sprawy. Pszczoły są tak nieinwazyjne w stosunku do ludzi, że bardzo często w ogóle nie wiedzą, że te pszczoły tam są - mówi pan Andrzej.
Pszczelarstwo to nie tylko pasja, ale także odpowiedzialność. Pan Andrzej podkreśla, że każdy, kto jest zainteresowany pszczelarstwem, powinien zacząć swoją przygodę od zdobycia wiedzy i doświadczenia pod okiem doświadczonego pszczelarza. Zanim człowiek się porywał na własną pasiekę, to wcześniej rok, dwa, trzy zdobywał doświadczenie jako pomocnik na cudzej. To jest naprawdę dużo lepsze emocjonalnie, bo się ponosi mniej porażek - radzi pszczelarz.
W Krakowie i innych miastach działają koła i związki pszczelarskie, które organizują szkolenia, warsztaty i spotkania dla początkujących. To doskonała okazja, by poznać tajniki pracy z pszczołami, nauczyć się rozpoznawać ich potrzeby i zdobyć praktyczne umiejętności.