Kiedy pies Reks pierwszy raz trafił do kliniki weterynaryjnej w Wołgogradzie, dawano mu tydzień życia. Połowa jego głowy została oskalpowana. Podejrzewano, że uraz mógł zostać spowodowany zderzeniem z samochodem, jednak ślady ostrego narzędzia wokół rany wskazywały na umyślne działanie człowieka. Czworonogiem zajęła się klinika Awierija oraz wolontariuszka, która na czas leczenia przygarnęła Reksa. Psa udało się odratować, Przeszedł transfuzję krwi, operację plastyczną brakującej części głowy oraz tysiące zmian opatrunków. Teraz Reks czuje się dobrze i czeka na nowy, kochający dom.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Oskalpowany pies miał nie przeżyć tygodnia, teraz czuje się dobrze