W ośrodku leczenia zwierząt "Dzika Ostoja" w Szczecinie pojawił się nowy lokator. Łosica Grażyna przyjechała z drugiego końca Polski, bo aż z Lublina. Została odrzucona przez matkę, która zostawiła przy sobie drugiego malca.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Ma już około sześciu tygodni. Niestety, nie była karmiona, była odrzucana przez klępę - mówi Michał Kudawski z Fundacji "Dzika Ostoja".

Lubelska Straż Ochrony Zwierząt dostała informację o odrzuconym łosiątku i postanowiła poszukać dla niej innego miejsca.

To miejsce znalazła u nas. Zgodziliśmy się przyjąć i odchować "łoszaka". Wszystko idzie ku dobremu. Albo wróci do środowiska naturalnego, albo trafi do większej zagrody, gdzie będzie mogła żyć półdziko - mówi Kudawski.

Jednak nim to się stanie, musi spędzić w "Ostoi" dwa lata, bo właśnie tyle trwa łosiowe dzieciństwo.

TVN24/x-news (j.)