Czterdzieści cztery lata po zaadresowaniu kartki wysłanej na radiowy konkurs, zgłoszenie pewnego Niemca dotarło do rozgłośni. Co więcej - choć audycja już nie istnieje - nadawca dostał od rozgłośni nagrodę.

REKLAMA

Jeszcze w liceum Günter Zettl usłyszał audycję w radiu. To był 1969 rok i kultowy program Hallo Twen nadawany przez Europawelle Saar, czyli radio z Kraju Saary, landu na zachodzie Niemiec.

Rozpoznał piosenkę, której dotyczyło konkursowe pytanie i nadał kartkę z odpowiedzią w Waren an der Müritz, miejscowości leżącej w obecnej Meklemburgii - Pomorzu Przednim, wtedy w NRD.

Zettl nasłuchiwał z nadzieją kolejnej audycji, ale jego nazwisko nie zostało wyczytane wśród zwycięzców konkursu.

Niemiec skończył naukę, został nauczycielem. Wyrzucony go jednak z pracy, bo nie wziął udziału w wyborach do Izby Ludowej. W końcu wyemigrował do zachodnich Niemiec.

W zeszłym roku Zettl postanowił sprawdzić swoją kartotekę w archiwum Stasi - służby bezpieczeństwa działającej w czasie Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Z ogromnym zdziwieniem odnalazł tam m.in. swoją kartkę sprzed blisko półwiecza. Postanowił, że mimo upływu lat przesyłka dotrze do adresata.

W Saarländischer Rundfunk na kartkę sprzed lat postanowiono zareagować. Mimo że Hallo Twen od blisko 40 lat nie jest już nadawane, radio przyznało nagrodę za trafne rozwiązanie muzycznej zagadki.

Günter Zettl dostanie płytę, ale też został zaproszony na obchody 50. rocznicy powstania stacji w najbliższy wtorek. Wtedy Zettlowi nagrodę wręczy Manfred Sexauer, który prowadził audycję Hallo Twen w 1969 roku. To on zadał zagadkę, którą rozwiązał Zettl.