Nie w Polsce, ani na zachodzie kontynentu, a między Włochami a Chorwacją znajduje się najbardziej niedoceniany europejski kierunek wakacyjny według portalu Time Out. Zdaniem redakcji, osoby, które nie przepadają za tłumami, powinny zwrócić uwagę na słoweńską Izolę. W zestawieniu znalazły się także miasteczka z Walii, Bułgarii czy Danii.
- W zestawieniu Time Out znalazło się 10 europejskich miejscowości, które pozwalają na spokojny wypoczynek z dala od tłumów i wysokich cen.
- Najwyżej oceniono słoweńską Izolę.
- Wśród wyróżnionych miejsc są także: Machynlleth w Walii, Tilburg w Holandii, Ulcinj w Czarnogórze i włoska Terracina.
- Doceniono również miejscowości ze Szwecji, Bośni i Hercegowiny czy Danii.
- Każde z tych miejsc wyróżnia się autentycznością, lokalnym kolorytem i możliwością odpoczynku z dala od masowej turystyki.
- To propozycje dla osób szukających nieoczywistych kierunków, które pozwalają odkryć prawdziwe oblicze Europy.
- Ciekawe informacje znajdziecie na stronie głównej RMF24.pl.
Portal wybrał miejsca, które pozwalają na spokojny wypoczynek bez konieczności wydawania fortuny na wakacje. W rankingu znalazło się 10 europejskich miejscowości, które zachwycają autentycznością i lokalnym klimatem.
"To miejsce, gdzie słoweńskie wybrzeże lśni najjaśniej" - tak Izolę opisuje magazyn "Time Out". "Ociekające wenecką elegancją miasto jest pełne wąskich, krętych uliczek, w których kryją się urocze kawiarnie, romantyczne restauracje i sceny z życia codziennego, które dawno zniknęły z głównego nurtu nadmorskich kurortów" - czytamy w uzasadnieniu.
Historia Izoli sięga II wieku n.e., gdy jako port rzymski nosiła nazwę Haliaetum. Od XIII do końca XVIII wieku miasto znajdowało się pod panowaniem Wenecjan i było ważnym ośrodkiem handlu oliwkami, rybami i winem. Dziś te tradycje widać na lokalnych stołach - warto spróbować grillowanych ryb, kalmarów czy dań z małży.
Nazwa Izola (z włoskiego "isola" - wyspa) nie jest przypadkowa. Jeszcze na początku XIX wieku miasto rzeczywiście było wyspą, którą z lądem połączono dopiero z powodów sanitarnych. Dziś Izola zachwyca nie tylko architekturą, ale także wydarzeniami, takimi jak Orange Wine Festival, Uczta Rybaka czy festiwal filmowy Kino Otok.
Spokojne miasteczko w zachodniej Walii to według Time Out kolejne miejsce warte odwiedzenia. Machynlleth leży przy Rezerwacie Biosfery Dyfi - obszarze pełnym mokradeł, lasów i dzikiej przyrody. To także ważny punkt na mapie walijskiej historii - w 1404 roku Owain Glyndwr został tu ogłoszony księciem Walii i zwołał pierwszy walijski parlament. W centrum miasta działa Owain Glyndwr Centre, gdzie można poznać historię walki o niepodległość. W okolicy znajduje się także jedno z najciekawszych centrów edukacyjnych w Europie poświęconych zrównoważonemu rozwojowi i ekologii.
Miasto przez lata kojarzone z przemysłem tekstylnym, dziś przyciąga studentów, artystów i miłośników kultury z całej Europy. To tutaj działa Uniwersytet Tilburg University, który nadaje miastu młodzieńczy, międzynarodowy charakter. Oprócz słynnego festiwalu muzyki alternatywnej Roadburn, w Tilburg odbywają się koncerty, wystawy i wydarzenia plenerowe. Miasto słynie z kreatywnych przestrzeni, takich jak Spoorzone - dawny teren kolejowy przekształcony w centrum sztuki, gastronomii i rozrywki. Tilburg to także raj dla rowerzystów i osób ceniących zieleń - parki i ścieżki rowerowe zachęcają do aktywnego wypoczynku. Choć nie jest tak znane jak Amsterdam czy Rotterdam, potrafi pozytywnie zaskoczyć każdego, kto zdecyduje się je odwiedzić.
Jeśli marzycie o wypoczynku na południu Europy, warto rozważyć wakacje w Czarnogórze. Zdaniem Time Out, zamiast zatłoczonej Budwy czy Kotoru, lepiej wybrać Ulcinj. Położone na południowym krańcu kraju, jest centrum kultury albańskiej i oferuje zupełnie inny klimat niż popularne miejscowości na północy. Stare Miasto w Ulcinj uchodzi za najbardziej malowniczo położone w kraju, a tutejsze plaże łączą w sobie zarówno emocje, jak i spokój.
Miłośnicy szerokich, piaszczystych plaż z widokiem na góry i starożytne zabytki powinni być zadowoleni z wyboru włoskiej Terraciny. "To miasto o autentycznym, włoskim charakterze, położone na wybrzeżu Pontyjskim, tuż na południe od Rzymu, jest moim ulubionym, wciąż nieodkrytym miejscem na prawdziwe wakacje nad morzem" - pisze autor artykułu. Z portu można popłynąć promem na wyspy Ponza i Ventotene - słoneczne, skaliste wysepki z ukrytymi zatoczkami. Terracina słynie także z doskonałej kuchni - warto spróbować świeżych owoców morza i lokalnego białego wina.
W zestawieniu znalazł się także Goteborg, który choć często pozostaje w cieniu Sztokholmu, oferuje nordycki klimat bez tłumów, świetną scenę kulinarną, festiwale muzyczne i swobodną atmosferę. To doskonały wybór na spokojny city break, z kawiarniami i lokalami w dzielnicy Haga oraz portowymi barami.
Płowdiw w Bułgarii zachwyca piękną starówką, brukowanymi uliczkami i bogatą historią. Miasto słynie z doskonale zachowanego rzymskiego teatru oraz dynamicznej sceny gastronomicznej. To miejsce, gdzie można poczuć prawdziwy klimat Bałkanów i odkryć mniej znane oblicze Europy.
Kolejne w zestawieniu jest duńskie Aarhus - kolorowe, uniwersyteckie miasto znane jako "miasto uśmiechu". Przyciąga światowej klasy galerią sztuki ARoS, nowoczesnym portem z basenami oraz wydarzeniami kulturalnymi. Według Time Out Aarhus oferuje także wyjątkową atmosferę hygge i jest uznawane za jedno z najszczęśliwszych miast na świecie.
Banja Luka w Bośni i Hercegowinie to stolica Republiki Serbskiej, gdzie można podziwiać zabytki bez tłumów turystów. Miasto oferuje przystępne ceny, gościnność mieszkańców, kawiarnie i restauracje z bałkańską kuchnią oraz zabytki, takie jak katedra prawosławna czy twierdza Kastel.
Ostatnie miejsce w dziesiątce zajmuje spokojny archipelag u wybrzeży Kornwalii, znany z dziewiczych plaż, ukrytych zatoczek i sielankowej atmosfery. To idealne miejsce na relaks z dala od cywilizacji, z możliwością uprawiania sportów wodnych i odkrywania lokalnych pubów.