W londyńskim Archiwum Narodowym przypadkowo dokonano nietypowego odkrycia. W teczce z aktami Ministerstwa Spraw Zagranicznych znajdowało się etui wypełnione saszetkami z heroiną.

Dokument przysłany został przed laty z brytyjskiego konsulatu w Kairze i dotyczył sprawy sądowej najprawdopodobniej z 1928 roku. Teraz okazało się, że w teczce znajdowało się etui z białym proszkiem. Wysłano je do analizy. Okazało się, że jest to heroina. W archiwalnym pliku znajdował się niecały gram tej substancji, podzielony na 19 saszetek.

Narkotyk trafił oczywiście na policję. Wcześniej jednak został sfotografowany, a zdjęcie umieszczono w teczce, gdzie został odkryty.

Archiwum Narodowe w Londynie gromadziło dokumenty przez ponad tysiąc lat. Nie wszystkie zostały zbadane. Od czasu do czasu - choć, jak zapewnia jego dyrektor Jeff James, bardzo rzadko - trafiają się nietypowe znaleziska, takie jak zmumifikowany szczur, czerwona piżama albo właśnie heroina.