Potężne upały dają się we znaki mieszkańcom niemal całej Europy. O tym, jakie są tego efekty przekonał się brytyjski turysta, który odwiedził włoskie miasteczko Caorle. Był świadkiem, jak na jednym z parkingów dosłownie... topił się samochód osobowy.

John Westbrook, 48-latek z Folkstone w hrabstwie Kent, wybrał się na spacer po miasteczku Caorle na północy Włoch. Termometry pokazywały wówczas 37 st. C w cieniu. W pewnym momencie turysta spostrzegł, jak na jednym z parkingów od gorąca topi się auto, zaparkowane w pełnym słońcu.

Upał był tak duży, że rozpływać zaczęły się plastikowe listwy na drzwiach renaulta.

Nie mogliśmy uwierzyć w to, co widzieliśmy! Części samochody dosłownie skapywały na asfalt - powiedział Westbrook w rozmowie z portalem "Mail Online". Jak twierdzi 48-latek, topić zaczęły się również części zderzaka oraz widać było wybrzuszenia na wstecznym lusterku.

(abs)