To się nazywa kulinarny rozmach! Ekipa białoruskich kucharzy upiekła pod Mińskiem placek ziemniaczany o średnicy dwóch metrów. Teraz zamierzają zgłosić swoje dzieło do Księgi rekordów Guinnessa.

Degustacja placka-giganta była punktem kulminacyjnym obchodów pierwszego dnia wiosny w powiecie stołpeckim. Jak informuje lokalna telewizja, podczas przygotowań zużyto 30 kg ziemniaków, 6 kg mąki i 60 jajek. Praca trwała aż 5 godzin. Kierowała nią mistrzyni patelni z 40-letnim stażem - pani Wiera, która prowadzi gospodarstwo agroturystyczne pod Mińskiem.

Twórcy ogromnego placka zamierzają zgłosić swoje dzieło do Księgi rekordów Guinnessa. Zdecydowanie przyćmiewa ono poprzedni rekord - blin o średnicy 62 cm.

(MN)