Jeśli zamiatacie pewne sprawy pod dywan, to po latach mogą stamtąd wyjść. Archiwum Państwowe w Kaliszu ujawnia dokumenty z procesów sądowych sprzed lat. Chodzi wyłącznie o sprawy rodzinne i sąsiedzkie. Dostępną przez internet galerię Archiwum zatytułowano „Pod Dywanem”.

"Córka Maryanna jest dla mnie złą córką wraz z swoim mężem krzywdziła mnie bez żadnego poszanowania" - to fragment testamentu.

W internetowym archiwum poczytać można też spory małżeńskie, jak ten o srebrne monety, w którym żona zarzuca mężowi, że skradł jej pieniądze, na których nawet spała dla bezpieczeństwa. Pod nieobecność kobiety mężczyzna jednak wykradł skrywany majątek i:"Z wielkim krzykiem ubrana tylko leko i w pończochach dążyła powódka za mężem jadącym do Wałkowa. Pozwany ciął konia i w spiesznym tępie odjechał, a żona za niem leciała jak mogła."

Są tez akta sąsiedzkich waśni. Wśród nich oczywiście kłótnia o miedzę: "Podczas szamotania uderzyła mnie łopatą w prawe ramię. Zaczęli mnie oboje łopatami bić i złamali mi palec u lewej ręki."

Te ciekawe dokumenty można pooglądać nie wychodząc w domu. Na internetowej stronie Archiwum Państwowego w Kaliszu znajdziecie galerię "Pod Dywanem". Są tam też zdjęcia rodzin (raczej nie zwaśnionych) z początków XX wieku. Wszystko znajdziesz tu