Dyskusję we Włoszech wywołała decyzja właścicieli restauracji z okolic Brescii, którzy zabronili wstępu do lokalu po godzinie 21. dzieciom poniżej 10 roku życia. Chodzi o to, żeby nie przeszkadzały innym klientom - wyjaśniono.

Restauratorzy, o których pisze prasa, przyznali, że tabliczkę z zakazem wstępu dla najmłodszych w późniejszych godzinach wieczornych wywiesili na drzwiach po licznych skargach od gości na rozrabiające między stolikami i głośno zachowujące się dzieci.

Rodziny z dziećmi, które przyszły na kolację, proszą o jej zjedzenie do godziny 21.00.

Jeśli komuś się to nie podoba, niech idzie gdzie indziej - mówią właściciele renomowanego i eleganckiego lokalu restauracyjnego połączonego z cukiernią. Słynie on z oryginalnego menu, złożonego między innymi z różnych gatunków pizzy z najbardziej wyszukanymi dodatkami, a także ze znakomitych ciast i ciasteczek.

Zaskakujące rezultaty przyniosła internetowa sonda, rozpisana przez dziennik "Corriere della Sera". 73 procent jej uczestników poparło wprowadzenie zakazu w lokalu w Brescii.

(j.)