Wolontariusze rządowej organizacji działającej na rzecz przyrody Sernanp, uwolnili 17 tys. małych żółwi amazońskich do stawów, tuż obok Rezerwatu Narodowego Pacaya-Samiria. Ekolodzy starają się odnowić populację tego gada. Jaja żółwi zbierane są przez wolontariuszy w amazońskiej dżungli, po czym trafiają do inkubatora. Tam pozostają przez 70 dni, do momentu wyklucia. Szacuje się, że co roku uwalnianych jest milion żółwi, jednak wciąż gatunek określany jest jako "zagrożony".

STORYFUL/x-news (j.)