"Sloppy Joe's", jeden z najsłynniejszych barów w przedrewolucyjnej Hawanie, został otwarty po trwającej pół wieku przerwie. Lokal ma bardzo bogatą historię, gościł m.in. amerykańskie gwiazdy ekranu takie jak John Wayne, Spencer Tracy i Clark Gable.

Po tak długim oczekiwaniu wreszcie nadszedł ten wielki dzień i myślę, że warty był tych wszystkich poświęceń - powiedział Ernesto Iznaga, menadżer odrodzonego "Sloppy Joe's". Niech wszyscy nasi klienci odetchną, po wejściu, atmosferą lat 50-tych, która tu panowała - dodał. Jego lokal odrestaurowano w ramach prac mających na celu przywrócenie do czasów świetności starej dzielnicy Hawany. Komunistyczne władze Kuby chcą w ten sposób przyciągnąć większą liczbę zachodnich turystów, co ma pomóc krajowi finansowo.

Zdjęcia wiszące na ścianach lokalu przypominają "złote lata" Hawany, kiedy to miasto, odległe o zaledwie 90 mil od Florydy, było ulubionym miejscem rozrywek Amerykanów. Na jednym z nich Ernesta Hemingwaya oraz aktorów Noela Cowarda i Aleca Guinnessa. Ten ostatni przebywał wtedy w stolicy Kuby kręcąc film "Nasz człowiek w Hawanie" według powieści Grahama Greene'a . W filmie znalazła się scena nakręcona właśnie w "Sloppy Joe's" przy słynnym szynkwasie o długości 18 metrów.

Każdy musiał mieć zdjęcie w Sloppy Joe's, niezależnie od tego czy był zwykłym turystą, czy gwiazdą filmową - mówiła Barbara Bachman, projektantka książek z Nowego Jorku, która była jedną z pierwszych klientek odrodzonego baru.

Legendarny lokal założył imigrant z Hiszpanii Jose Garcia. Mężczyzna wykorzystał okres prohibicji w Stanach Zjednoczonych z lat 1922-23. Bogaci Amerykanie masowo podróżowali wtedy do Hawany, aby do woli konsumować alkohol i oddawać się hazardowi.