Berlińscy entuzjaści Dnia bez spodni w metrze zdjęli z tej okazji dolną część odzieży. Happening odbył się między dwiema najczęściej uczęszczanymi stacjami w stolicy Niemiec - Frankfurter Tor i Hermannplatz. Uczestnicy tłumaczyli, że jest to dobry sposób, by zimą przywróć miastu "odrobinę letnich wibracji". Pomysł narodził się w Nowym Jorku, w którym Dzień bez spodni odbywa się od 2002 roku. Celem happeningu jest poprawienie humoru mieszkańcom i dobra zabawa.