Niespełna pięć procent polskiej populacji zaszczepiło się w tym sezonie infekcyjnym przeciwko grypie. Tymczasem według prognoz, w lutym może czekać nas szczyt zachorowań.
Specjaliści podkreślają, że choć jest późno to wciąż można zaszczepić się przeciwko grypie. Pulmonolog i przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych profesor Adam Antczak dodaje, że przyjęcie tego preparatu zwiększa szanse na łagodne przejście nie tylko grypy, lecz także innych infekcji takich jak zakażenie koronawirusem. Wiemy, że przebieg Covidu może być łagodniejszy, jeśli osoba była zaszczepiona przeciwko grypie. To jest nieswoiste działanie. Dla osób zaszczepionych przeciwko grypie, inne wirusy stają się mniej groźne, to plejotropowe działanie tej szczepionki - zaznacza.
Szczepionka przeciwko grypie jest w tym sezonie bezpłatna dla kobiet w ciąży, a także dla dzieci i młodzieży do osiemnastego roku życia oraz dla osób, które skończyły 65 lat. Warunek jest jeden: receptę na refundowaną szczepionkę musi wystawić lekarz z placówki, która ma kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Zobacz również:
Przeciwko grypie można zaszczepić się zawsze, gdy szczepionki są w aptekach. Preparat obecnie jest dostępny i będzie dostępny do końca marca. Szczyt zachorowań na grypę w Polsce przypada zazwyczaj w styczniu, lutym i marcu - zaznacza prof. Antczak.
Specjaliści podkreślają, że obecnie zakażeniu wirusem grypy towarzyszy często gorączka, nie ma natomiast kataru. Grypa jest chorobą gorączkową i niemal kompletnie nieżytową, praktycznie bez kataru. W przypadku Covid-19 katar czasami wręcz podtapia pacjentów, jeżeli leje nam się z nosa to obecnie stawiamy na zakażenie koronawirusem - dodaje prof. Antczak.
Szczepionka przeciwko grypie może być podawana dzieciom, które skończyły 6 miesięcy. Zgodnie z rekomendacjami Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, w czasie jednej wizyty w przychodni, szpitalu czy aptece można przyjąć zarówno szczepionkę przeciwko grypie, jak i przeciwko koronawirusowi.
