Beskidzie Centrum Onkologii w Bielsku Białej przez brak lekarzy musiało podjąć decyzję o zawieszeniu działalności izby przyjęć. Dyrektor placówki już ma pomysł, jak poradzić sobie z tym problemem.

Zdjęcie ilustracyjne /Marcin Czarnobilski /Twoje Zdrowie

Izbę przyjęć zastąpi punkt obsługi pacjenta. To tam będą trafiać chorzy wymagający pomocy specjalistów. Do tej pory w izbie przyjęć pacjentami w pierwszej kolejności zajmowali się lekarze rezydenci, Teraz decyzję o przyjęciu na oddział ma podejmować konsylium specjalistów.

Z zapewnień dyrektora Lecha Wędrychowicza wynika, że pacjenci, którzy będą mieli skierowanie do szpitala nie odejdą z kwitkiem. Wstępna selekcja musi się odbywać na podstawie skierowania lekarza, który ma jakieś podejrzenia i takiej choroby, która jest leczona w naszym szpitalu - mówi Wędrychowicz. W tej placówce klauzulę opt-out wypowiedziało 10 rezydentów i 43 specjalistów.

Dodatkowo dział obsługi pacjenta ma ułatwić lekarzom pracę porządkując dokumentację medyczną. Co ważne, szpital nie jest w systemie ratownictwa medycznego więc teoretycznie nie trafiają tu pacjenci w stanie nagłego zagrożenia życia i zdrowia.

(ag)