​Ratownicy medyczni rozpoczynają kolejny etap protestu. Od października będą rezygnować z dodatkowych dyżurów. Domagają się miesięcznego dodatku w wysokości 1600 złotych. Ich sierpniowe negocjacje z Ministerstwem Zdrowia nie przyniosły porozumienia.

Do ratowników trafił w środę komunikat z Komitetu Protestacyjnego Ratowników Medycznych pod hasłem "W październiku spędź więcej czasu z rodziną". /Marcin Czarnobilski /RMF FM

Do ratowników trafił w środę komunikat z Komitetu Protestacyjnego Ratowników Medycznych pod hasłem "W październiku spędź więcej czasu z rodziną". Ratownicy będą protestować we wszystkie weekendy października. Początek - w piątek 5 października. Celowo wybraliśmy kilkanaście dni, kiedy można zostać w domu, zadbać o rodzinę i swoje zdrowie. Nie chcemy kumulacji protestu jednego dnia, bo to odbiłoby się na pacjentach - tłumaczy w rozmowie z reporterem RMF FM Roman Badach-Rogowski, szef Komitetu Protestacyjnego.

Ratownicy medyczni tydzień temu poprosili o spotkanie i rozmowę na temat ich postulatów Ministerstwo Finansów. Odpowiedzi cały czas nie ma.

"Coraz bardziej widać brak ratowników medycznych"

To jest zauważalne, ratownicy medyczni wyjeżdżają do Niemiec, do Anglii, przekwalifikują się na pielęgniarki, te karetki w końcu nie wyjadą z powodu braku personelu - mówił przed ostatnimi rozmowami z Ministerstwem Zdrowia w wywiadzie dla RMF FM Jerzy Żebrowski, ratownik medyczny z Warmii, który bierze udział w negocjacjach z rządem.

Komitet Protestacyjny Ratowników Medyczny na początku sierpnia odwiesił protest. W połowie sierpnia skierował do ministra zdrowia list otwarty, w którym domaga się realizacji postulatów i ostrzega, że bez ich akceptacji, protest będzie zaostrzał się.

"W nowelizowanej ustawie o działalności leczniczej MZ gwarantuje wypłatę dodatku tylko dla ratowników medycznych zatrudnionych w ZRM, dyspozytorniach medycznych i SOR w wysokości 800 zł od 1 stycznia 2019 r." - piszą ratownicy w liście. 

"Niestety, nie takie były ustalenia porozumienia z dnia 18 lipca 2017 r., kiedy podjęto decyzję o zawieszeniu protestu. W związku z niewywiązywaniem się z postanowień zawartych we wspomnianym porozumieniu podjęliśmy decyzję o wznowieniu protestu. W związku z tym, iż Ministerstwo Zdrowia nie jest w stanie wypracować w formie dialogu propozycji, która może być zaakceptowana przez środowisko ratowników medycznych, przedstawiamy postulaty, bez akceptacji których protest będzie przyjmował ostrzejsze formy" - podkreślają.

(ł)