Pomoże przytłoczonym stresem marynarzom, ale też studentom, którzy po pandemii wracają do nauki stacjonarnej. W Akademii Morskiej w Szczecinie pojawił się etatowy psycholog z własnym gabinetem na terenie uczelni. Akademickie Centrum Wsparcia ma już pierwszych pacjentów.

Do tej pory, by skorzystać z pomocy psychologa, studenci musieli udawać się do akademickiej przychodni. Teraz ta droga się skróci.

Plan powołania takiej jednostki zrodził się już dawno, jednak pandemia przyspieszyła nasze działania. Zawód marynarza jest trudnym zawodem. Pracuje się w ekstremalnych warunkach, w izolacji. Do tego nałożyły się problemy związane z ograniczeniami pandemicznymi. Myślę, że teraz nie tylko te trudne zawody, ale cała młodzież potrzebuje wsparcia. Często jest to zwykła rozmowa i ona na ogół wystarcza - mówi dr inż. Grzegorz Stępień, prorektor ds. kształcenia Akademii Morskiej w Szczecinie.

Zatrudniona na uczelni psycholog ma do dyspozycji specjalnie przygotowany gabinet, a zgłosić może się każdy. Można zadzwonić, napisać maila lub przyjść osobiście. Pierwsi zgłaszający się już są. 

Sama bałam się iść do psychologa, uważałam, że moje problemy nie są takie poważne, nie mam przecież myśli samobójczych ani problemów z normalnym funkcjonowaniem, ale w głębi duszy czułam, że coś mnie zatruwa od środka... Postanowiłam spróbować rozmowy z psychologiem i to był strzał w dziesiątkę... Okazało się, że źródło moich problemów leży zupełnie gdzie indziej niż podejrzewałam i wystarczyło kilka wizyt, żebym poukładała sobie różne rzeczy w głowie, przepracowała to, co siedzi głęboko we mnie i poczułam się dużo lepiej. Poczułam ulgę i pewność siebie - czytamy w wiadomościach, które studenci anonimowo kierują do Akademickiego Centrum Wsparcia.

Pomysł zatrudnienia uczelnianego psychologa Akademia Morska zaczerpnęła z Uniwersytetu w Edynburgu. Akademickie Centrum Wsparcia wzorowane jest na podpatrzonych tam rozwiązaniach.


 

Opracowanie: