Lekarze z Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego w Krośnie, masowo wypowiedzieli klauzulę opt-out. 98 ze 126 lekarzy od marca nie będzie pracowało więcej niż 48 godzin w tygodniu.

Szpital w Krośnie /Józef Polewka /RMF FM

Medycy mówią, że są przemęczeni i nie są w stanie tak dłużej pracować. Nie chcą dłużej brać odpowiedzialności za leczenie pacjentów po kilkunastogodzinnych dyżurach.

To dla pacjentów może oznaczać spore utrudnienia. Będzie ograniczony dostęp do wszystkich poradni, szpital będzie przyjmował mniej pacjentów, niż do tej pory.

Liczymy na to, że lekarze nie odstąpią od łóżek, ale na pewno będzie zmniejszenie ilości pacjentów na oddziałach, bo lekarze fizycznie nie będą w stanie tego zabezpieczyć. Kolejki się wydłużą i będzie problem z zabiegami planowymi, szpital będzie musiał funkcjonować w systemie ostrodyżurowym - mówi dyrektor Szpitala w Krośnie Piotr Czerwiński.

Lekarze zapewniają, że nie odejdą od łóżek pacjentów, ale składają wypowiedzenia, bo domagają się lepszych warunków pracy

Klauzula opt-out pozwala, żeby lekarze pracowali więcej, niż przewiduje kodeks pracy, czyli 48 godzin w tygodniu. Akcja wypowiadania klauzul rozpoczęła się od protestu lekarzy rezydentów, którzy 2 października rozpoczęli protest głodowy. Potem przerodził się on w wypowiadania klauzul.

(ag)