"Każde pieniądze warto wydać na leczenie chorych na raka" - przekonuje w rozmowie z RMF FM prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego profesor Adam Maciejczyk. Temat wydatków na onkologię wrócił w czasie dzisiejszego posiedzenia Senatu. Chodzi o poprawkę złożoną przez senatorów opozycji do projektu budżetu na ten rok. Zakłada ona przekazanie prawie dwóch miliardów złotych właśnie na pilne potrzeby onkologiczne.

Dwa miliardy złotych to są bardzo duże pieniądze. Budżet szpitala, którym ja zarządzam, czyli Dolnośląskiego Centrum Onkologii we Wrocławiu, to jest około 230 milionów złotych rocznie - podkreśla w rozmowie z RMF FM Adam Maciejczyk. Duży, największy w Polsce szpital-instytut onkologiczny ma budżet rzędu miliarda złotych - dodaje. W tej kwocie są środki na leczenie i diagnostykę pacjentów, bardzo wielu osób, w ciągu jednego roku. Każde pieniądze są ważne, ale najważniejsze jest to, aby wydawać je racjonalnie, zgodnie z Narodową Strategią Onkologiczną, aby rozwijać Sieć Onkologiczną, której pilotaż trwa dopiero w czterech województwach - podkreśla profesor Maciejczyk.

Budżet zaplanowany na onkologię na ten rok to dwanaście i pół miliarda złotych. Z tej kwoty 1,5 miliarda to wydatki na inwestycje, np. rozbudowę oddziałów. 11 miliardów przeznaczonych zostanie przede wszystkim na leczenie w szpitalach, w tym chemioterapię i radioterapię, a także na rehabilitację pacjentów i na programy profilaktyczne. Niespełna jedna szósta tej kwoty, czyli prawie 2 miliardy to pieniądze rocznie przeznaczane na refundację nowych terapii.

Jeśli ustawa budżetowa wraz z poprawką ws. 1,95 mld zł na onkologię zostanie przyjęta przez Senat, ale odrzucona przez Sejm i nie będzie weta prezydenta, to rozpoczniemy procedurę legislacyjną, by bez naruszania fundamentu budżetu te pieniądze znaleźć - oświadczył w tym tygodniu marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

Grodzki na briefingu w Senacie przypomniał, że Izba na obecnym posiedzeniu zajmuje się budżetem na 2020 r. Podkreślił, że rocznie na nowotwory zapada 160 tys. osób, 100 tys. umiera, a wskaźniki umieralności "stawiają nas poniżej średniej europejskiej w wielu rodzajach nowotworów".

Opracowanie: