Szpital przy ul. Radiowej w Gliwicach zamyka oddział udarowy, jedyny w całym powiecie gliwickim. Powodem jest brak lekarzy. Dyrekcja szuka już nowej załogi i liczy, że uda się wznowić działanie oddziału.

Pacjenci nie będą przyjmowani na oddział udarowy od 31 maja - powiedziała RMF FM Małgorzata Dziedzic, dyrektor ds. medycznych szpitala Vito-Med. przy ul. Radiowej. Przerwa ma potrwać do 15 lipca. Do tego czasu dyrekcja zamierza skompletować nową obsadę.

Kłopoty gliwickiego szpitala rozpoczęły się w momencie wejścia w życie sieci szpitali. Placówka się w niej nie znalazła, ale po konkursie otrzymała kontrakt na prowadzenie oddziału udarowego. Nie dostała natomiast kontraktu na internę. Wygasa on w czerwcu. Bez interny - jak mówią lekarze i dyrekcja - nie może działać też oddział udarowy. Dlatego neurolodzy zaczęli odchodzić z pracy.

Od 31 maja pacjenci z udarem z powiatu gliwickiego będą musieli szukać pomocy w Zabrzu, Tarnowskich Górach albo w Rybniku.