Ta rodzina z Montany będzie miała co wspominać. Bliskie spotkania z niedźwiedziami nie zdarzają się zbyt często, oni jednak mieli okazję zobaczyć się z grizzly dosłownie oko w oko. Ciekawskie zwierzę zaczęło wspinać się na dach samochodu. Jeden z nich zainteresował się samochodem, stojącym przy ulicy. Kiedy go porzucił, ruszył na nasze auto - opowiada David Peters, który z incydentu wyszedł bez szwanku, jedynie z kilkoma zadrapaniami na karoserii. Mało brakowało, a nie wskoczyłby na czas do samochodu. Jak wyglądała przygoda z drapieżnikiem?