„Jeśli się obraziło Polaków, to trzeba ich przeprosić. Czekamy na to” – mówi w Kontrwywiadzie RMF FM doradca Prezydenta RP Tomasz Nałęcz pytany o słowa szefa FBI na temat odpowiedzialności Polski za Holokaust. „Jeśli szef nie powie słowa „przepraszam”, to wyrobimy sobie w Polsce zdanie o tym człowieku” – dodaje Nałęcz. Uważa również, że „tego rodzaju głupia wypowiedź nie odłoży się na relacjach polsko-amerykańskich”. „To dla Polaków ważna sprawa, ale używanie gorącej linii między prezydentami, to są sprawy, które dotyczą współczesności” – odpowiada Nałęcz pytany o to, czy Bronisław Komorowski powinien zadzwonić w tej sprawie do prezydenta USA. Gość RMF FM dodaje, że „wyostrzona reakcja na słowa szefa FBI jest podyktowana gorącym czasem wyborczym”.