Pewien mężczyzna zostawił w białostockim szpitalu noworodka. Dzieckiem od razu zaopiekowali się lekarze. - Chłopiec był cieplutki, owinięty dwoma kocami. Miał też zabandażowaną pępowinę - poinformował Marek Szczepański ze szpitala, w którym pozostawiono dziecko. Zdaniem lekarzy dziecko na świat przyszło godzinę wcześniej. Policja poszukuje mężczyzny. - Nie chodzi o ukaranie kogokolwiek, bo popieramy takie zachowanie, gdy niechciane dziecko oddawane jest do szpitala lub okna życia. Chcemy ustalić, czy matka lub rodzice oddali je dobrowolnie - powiedział Kamil Sorko z białostockiej policji.