"Wstyd mi, że to się kładzie cieniem na całej izbie i całej klasie politycznej" - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM minister administracji i cyfryzacji oraz odchodzący szef polskiej delegacji w Radzie Europy Andrzej Halicki. Przyznaje, że miał wątpliwości, kiedy posłowie PiS zwrócili się do niego z wnioskami o zgodę na podróż do Madrytu samochodami - każdy z nich miał jechać własnym. "Były trzy wnioski. Było zapewnienie, że dotrą na miejsce z różnych miejsc" - wyjaśnia. "Nie ma praktyki, żeby jeździć własnym samochodem na delegację i rozliczać samemu tzw. kilometrówkę" - mówi również Halicki i dodaje, że jest zaskoczony sytuacją. "Z Mariuszem Kamińskim dobrze mi się pracowało. Nie chcę oceniać, czy posłowie PiS powinni zniknąć z polskiej polityki" - komentuje.