"Premier Tusk wykonuje interesujący manewr. Przekonuje, że w sprawie Ukrainy z jednej strony jest radykał Kaczyński, z drugiej mały radykał Miller, a on, mąż stanu, idzie środkiem drogi. To kampania wyborcza PO. Niech premier się nie spodziewa, że będziemy w tym uczestniczyć. SLD nie pozwoli dorobić sobie żadnej gęby" - mówi Leszek Miller w Kontrwywiadzie RMF FM. "W sprawozdaniu naszego posła Adama Kępińskiego, który pojechał obserwować referendum na Krymie, jest wiele spostrzeżeń, które nie mogą się podobać Moskwie, mogą za to podobać się Radosławowi Sikorskiemu" - zaznacza. "Zdjęcie w slipach zrobiono Kępińskiemu, kiedy był jeszcze w partii Palikota. Chłód kafelkowej podłogi dobrze mu zrobił. Przeszedł do SLD" - dodaje.