"Nasza niemała partia, nadzieja polskiej prawicy postanowiła, że trzeba w dwóch akapitach wyrazić hołd dla Okrągłego Stołu, ale w jednym trzeba oddać prawdę prawdzie historii". "Byliśmy frajerami, bo poszliśmy na umowę z komunistami. Naród odrzucił ustalenia Okrągłego Stołu. Wałęsa zdradził swoich wyborców. Polska ciągle spała. Nie kłammy. Okrągły Stół to nie jest coś, czemu trzeba klaskać. To nie Korea Północna!"- mówi Jacek Kurski, jeden z liderów Solidarnej Polski. Gość Kontrwywiadu RMF FM tłumaczy, że kiedy Sejm pięć lat temu przyjmował przez aklamację uchwałę w sprawie Okrągłego Stołu, nie protestował, bo "nie interesował się, miał kontuzję, złamany palec i w PiS nie miał nic do gadania".